Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Ja też idę!

Nooo, powinszować (sobie i nam!).

Do wyprawy już tylko kilka dni. Są już jakieś konkrety? Gdzie i o której się zbieramy?

A może i skład się powiększył, bo garstka nas....

Nasza obecność jest mocno wątpliwa.
W tym czasie nasz pułk najprawdopodobniej będzie brał udział w uroczystościach odsłonięcia pomnika dowudców powstania listopadowego (180 rocznica). Co prawda zapewne nie wszyscy, natomiast jeśli chodzi o mnie to w tej chwili choruję i nie wiem jak będę wyglądał zakilka dni.

Licząc z Kurczakiem mamy na dziś 6 osób pewnych (S_L, Dzik, Damian, Marcin, Kurczak, Janek - bo Raisa uzależnia od pogody: przy mrozie lub ulewie odpada, niestety). Ponadto team MarkEwa jako wciąż niepewni. W razie ostatecznej dezercji P12P XW godzina 6:30 lub 7:00 jako czas wymarszu nie stanowi większego problemu. W razie ich uczestnictwa należy zadeklarować spanko. Myślę, że u mnie ze 2 osoby by się zalogowały na nockę, ale musiałbym to wiedzieć tak najpóźniej wtorek - środa (2 - 3 XI). W takimże terminie postaramy się ostatecznie dogadać sprawy z Mwojem i Adkiem (deklarowali pomoc logistyczną).

Monitoruję sytuację- u mnie bez zmian.
Miejsca na nocleg starczy dla ok.12 luda.
Obstawiam ,,tabory" w drodze do Ornety. korwettenkapitan również się deklaruje, więc z tym kłopotów raczej nie będzie.Co do drogi powrotnej-wszystko zależy od frekwencji, ale również można coś wymyśleć

Co do pogody było by pięknie, gdyby była taka jak dzisiaj.

Albo jak w marszu tczewskim: od -15 C o 7:00 po -5 C ok. 16:00, bez opadów i bezwietrznie. Tylko krajobraz był mocno dołujący: melancholijny, superpłaski.

najlepiej jakbyśmy wyszli 30 minut przed świtem

Może być, ale wtedy spod mojej chaty .

dzik_warminski pisze:najlepiej jakbyśmy wyszli 30 minut przed świtem

To na dzień dzisiejszy wychodzi jakaś 5.30! Sądzę że 6.30- 7.00 w pełni by wystarczyła i tak za dnia nie dojdziemy do Ornety.

Też sądzę, że 7:00 wystarczy a wszyscy spokojnie dotrą na punkt wyjścia. Wieczorem (wczesnym, ale co robić) wilki nas chyba nie zjedzą (?). A zapasy dotrą wcześniej w taborach i sklep niepotrzebny.

z zalem donosze ze my tym razem niestety nie mozemy ale jak sie uda to wieczorkiem dojedziemy

a gdzie będzie punkt wyjścia?

Może spod "Lidl"-a wziąć rzeczy a potem od Dzika z Orneckiej; następnie spotkają się piechurzy np. koło sklepu Kabały na Orneckiej. Do jutra ustalimy konkretnie czas i miejsce.