Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Witam wszystkich!
Tak chyba będzie szybciej, żeby się wymieniać informacjami
Myślę, że frekwencja w dużej mierze będzie zależała od warunków panujących na drogach.
Stan na dziś, to Kaka Demona...

Czołem Waszmości! Błagorodje, podczas imprezy w lutym 2009 była u nas totalna odwilż i ciepełko, zaś w lutym 2010 mróz i śnieg do pół łydki. Drogi były raczej śliskie, niż zaśnieżone. Dlatego oferujemy spanie już z piątku na sobotę a kumulacja imprezy jest w sobotę. W nocy zapewne mało kto będzie spał, więc otworzą o każdej porze. A w kilka godzin da się radę dotrzeć z Mazowsza. Nawet jeśli w środku nocy na sobotę

Jako, że będzie czekał mnie świat drogi do przebycia po ziemi Natangów swój żołd przeznaczam dla siedemdziesiątego uczestnika rekonstrukcji.

W takim razie mój będzie 71

Marcin M. potwierdził Heilsberg/Dwórzno.

swój status udziału w tej imprezie jestem zmuszony ustawić tylko na prawdopodobny niestety:(

Tak jak w przypadku Toprzyn, określ stopień prawdopodobieństwa i dopytaj Marka Cz. w sprawie uczestnictwa. A wiesz, że mi sie coś w tym rodzaju śniło dzisiejszej nocy ...

No i BĘC!, Stało się. Właśnie przed chwilą otrzymałem wiadomość z Urzędu Gminy Górowo Ił., że impreza w Dwórznie 2011 jednoznacznie ODWOŁANA. (Dotyczy tylko Dwórzna). Jako powód podali, że obecnie ponieśli już duże straty finansowe związane z odśnieżaniem dróg gminnych i nie będą w stanie dofinansować rekonstrukcji w Dwórznie.

Tu na forum i w Toprzynach ustalimy, na ile możemy sobie pozwolić w tym terminie we własnym zakresie. Jeżeli będzie co jeść i gdzie spać, jeżeli załatwi się zezwolenie na parę wystrzałów nie tylko w LW, ale i na żwirowni za Jagotami, to coś się zrobi. Moja propozycja: marsz przez Wielochowo lub Koniewo do Jagot, tam odtworzenie potyczki pod Swalmami (na żwirowni i mostku drewnianym - miejsca bezpieczne), ognisko, powrót marszem do LW, parę obrotów na mieście z wystrzałami i na bazę w LOK-u na Pl. Młyńskim. Odwrotna kolejność nie wskazana ze względu na szybki zmierzch. Wyjdzie tak bardziej po męsku, chociaż bez bonusów górowsko - dwórzneńskich. Jeśli ktoś reflektuje na taką formułę, to damy radę. Szkoda mobilizacji. A Gmina Górowo chyba nie do końca skonstatowała, że to może być naturalna śmierć ICH imprezy - jedynej stricte rekonstrukcyjnej w gminie i rzadkiej w powiecie.

No niestety........... Teraz trzeba skonfrontowac lokalne możliwości. A Pomysł w wymarszem fajny szkoda tylko że asfaltówka

Szkoda. To dajcie w miarę szybko informację jakie są zapatrywania i możliwości a jakbyście przedstawili chodzby ramowy plan to byłoby już genialnie.
Jakiej długości jest to przemarsz?

Ramówkę, jeśli będzie w ogóle konieczna , dogramy w Toprzynach w sobotę (zostaną jeszcze trzy tygodnie do 4-6 lutego). Do Wielochowa jest z LW jakieś 3,5 km, dalej do Jagot jakieś 3 km a do starej żwirowni i mostka na Elmie jeszcze ok. 0,5 km - razem jakieś 7 km; powrót może być przez Koniewo, trochę krócej. Rozłożone na parę godzin; wracać na bazę możemy też po zmroku. Wtedy pykawkę w LW trzeba by zrobić wcześniej.
Podstawowe informacje o starciu pod Jagotami - Swalmami (Jegothen - Schwollmen) po południu 6 lutego 1807 macie m.in. w moim artykule z "IOH", nr 1/2007.

I cały misterny plan w pizdu, jak mawiał Siara...

ale lipaaaaaaaaaaaaaaaaaa
szkoda