Strona 5 z 5

Re: walki o barczewo

: 25 lut 2010, 16:50
autor: BLACK
marx pisze:Najpierw wspolne kopanko a potem :pijak: miejsce do ustalenia . Tylko niech sie skonczy ta zima .
O tak to i ja pojadę żeby choć kiełbaskę na ognisku usmażyć :)

Re: walki o barczewo

: 04 gru 2010, 04:17
autor: niewidzialny
witam szanownych panów,dołączam do waszego grona ponad rok później i jestem ciekaw czy te wasze spotkanie doszło do skutku i jaki był tego efekt? :pijak: dla ciekawości dodam,że niedaleko Czerwonego Boru trafiłem na okopy (3 rzędy po 60m i głębokości 0,5 -1m), znalezione fanty (kilka fenisi i posrebrzany medal z popiersiem Fryderyka i Wilhelma) sugerują na lata 1860-1880. pozostałe fanty to piękne poroże 8 i kilka obrączek gołębich nowego typu. w ludowych przekazach krąży opowieść o oddziale rosyjskiej kawalerii ,która to utopiła się w pobliskich bagnach próbując sforsować Wipsówkę (czyt. Czerwona Stróżka). Niedaleko dalej trafiłem 4 naboje do mausera i niby nic takiego a jednak, na tych terenach spotyka się naboje produkcji niemieckiej a te są nasze z orzełkiem z 39r, do tego zamiast czubka, wsadka filcowa zaślepiona drewnem. pozdrawiam :D

Re: walki o barczewo

: 04 gru 2010, 09:58
autor: syriusz13
Nie doszło do spotkania ,bo zapomniałem nawet o tym :zebek: Na ognisko lub :pijak: się pisze nawet teraz.
Co do nabojów przez ciebie znalezionych to są dwie wersje,albo to są naboje ćwiczebne albo do miotania granatów karabinowych.Dodam że pod filcem jest proch.

Re: walki o barczewo

: 04 gru 2010, 18:46
autor: niewidzialny
no wiadomo że pod filcem jest proch ;) mnie bardziej zainteresował fakt, że produkowane przez naszych. Czyżby niemiaszki zapożyczyli od naszych?

Re: walki o barczewo

: 04 gru 2010, 18:53
autor: DAMIAN
niewidzialny pisze:Czyżby niemiaszki zapożyczyli od naszych?
Normalna praktyka po przejęciu naszych fabryk w '39r. W lasach pod Ornetą trafiało się sporo polskich łusek.