Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

stryju1968 pisze:Tak przy okazji map terenu przypomniało mi się takie coś:
1- Kto jest największym wrogiem wojska w terenie ?? Oficer z mapą
2- Gdzieś na wsi:
- Tata !!!! Idzie wojsko z mapą. Pewnie zaraz będą pytać o drogę!!

Tylko proszę nie brać do serca. To było w formie żartu ;P

Mniej więcej w ten sposób rozpoczyna się jeden z odcinków przygód Ryśka Sharpe'a

Znamy, znamy - ta bufońska komiksówa . Po przeczytaniu "Tygrysa" i "Łupów" odłożyłem "Trafalgar" ad calendas graecas. Zemdliło mnie od kadzidła.

Wg innych źródeł, idący z okolic Węgorzewa L`Estocq stanął 8 I w Srokowie, skąd posłał na zachód podjazdy. 10 I patrol pruski zetknął się z jazdą francuską między Barcianami a Sępopolem. Wtedy L`Estocq posłał do obsadzenia Sępopola grupę 130 fizylierów z FB 21 i 30 huzarów. Natknęli się jednak na Francuzów (jazdę Colberta: 300 ludzi) w miasteczku, stanęli więc w Sątocznie wzywając wsparcie. L`Estocq dosłał im 11 I resztę FB 21, 5 szwadronów 5 p.huz Prittwitza i 7 p.drag Baczki. Wspólnie pod komendą Prittwitza ZAATAKOWALI Francuzów i wyrzucili ich z Sępopola, biorąc 40 - 50 jeńców. Mimo sukcesu Prittwitz spanikował bez powodu (złe rozpoznanie sytuacji) i wycofał się na Barciany.
L`Estocq był pewien, że Prittwitz trzyma Sępopol, pchał więc Rembowa na Bisztynek i Bartoszyce, planując bój spotkaniowy na 14 I. Tym razem Francuzi uderzyli pierwsi: ich jazda wspierana przez trzy bataliony piechoty 13 I poszła na Sątoczno, bijąc zaskoczonych Prusaków pod Kałwągami (Kaltwegen) i spaliła most na Sajnie. L`Estocq utworzył linię forpoczt na Gubrze a swe siły skoncentrował w Barcianach. Stwierdzono też duże siły francuskie w Reszlu, więc zaniechano akcji zaczepnych. Poczynania Prusaków w tych dniach są oceniane dość surowo: nie wykorzystali realnej szansy rozbicia częściami całego VI korpusu, rozciągniętego na przestrzeni 80 km. 17 I rozpoczęto w Pruskiej Iławie rokowania w sprawie lokalnego rozejmu.

Lisie! świetny materiał! trzeba będzie zmienić się stronami w sobote w stosunku do pierwotnych planów

Dzięki. Zauważyliście, że liczby uczestników tych starć są zbliżone do liczebności największych dorocznych rekonstrukcji w Polsce? Gdyby tak kiedyś zebrać tylu pod Sępopolem, mielibyśmy jedyną "real reconstruction" ! Może i na skalę światową?
No a potem (tj. najpierw w styczniu, potem w lutym 1807) było na odwrót, jak w kawale o partyzantach, Niemcach i leśniczym. W rezultacie wszystkim "zalśniły ordery".

Damy radę. Jedynymi realnymi organiczeniami może byc tylko nasza wyobraźnia i chęci. Reszta to pikuś

Ordre de bataille (3 03 2012 g.11.00)

Koalicja:
Dowódca strony: Michael (21.FB)
- 21. Fusilier Bataillon (Michael)
- Grenadier-Jager von Sell (Steiner)
- Wilenskij Muskieterskij Połk (A. Pietrow/Kabanowicz-Swinin)
- Festungsartillerie Glatz (Kristine)

Grande Armee:
Dowódca strony: Remi (12 PPXW)
- 12-ty Pułk Piechoty Xięstwa Warszawskiego + uzupełnienia (Remi)
- 1-me Regiment d'Artillerie a Pied (Grouchy)

Jak pięknie to wygląda - no to zapowiada się ładna bitewka - my już skrobiemy zapałki, by ładunków nie zabrakło A tak serio to wyruszamy przed 8 z Jonkowa, bo diabli wiedzą jakie drogi będą (oby nie takie jak w 1807 )

Pogoda sie poprawia, może być dobrze.

Byłem dziś na polu walki,polatałem chwile i od razu zainteresowała się mną policja (wcale im się nie dziwie-jakiś psychol łazi po murawie i co chwila staje i patrzy się na buty,normalnie to to nie wygląda z boku).jednak po krótkim tłumaczeniu uśmiechnięci pojechali dalej.Coby więcej nie gadać zalecam dwa razy mocno zapastować buty.W miejscu walki dopiero co stopniał śnieg i w najmniejszym zagłębieniu stoi woda choć jej nie widać ( chwila stania w zagłębieniu i podchodzi woda) na "wysokościach" jest ok. Teren przed kościołem to jedno błoto.Zmiana miejsca walki przez szacowną niedzielną komisje to był bardzo dobry wybór.

Czy zostajecie na nockę? Bo ja bym reflektował. Tam jeszczem nie kwaterował.

Jak Janek z Alicją zostają a z tego co wiem to tak to My też z Jackiem zostajemy takie warunki noclegowe ojjj nie często Nam się przytrafią

srebrny_lis pisze:Czy zostajecie na nockę? Bo ja bym reflektował. Tam jeszczem nie kwaterował.

no innego wyjścia nie widzę od piątku kwatery strzegą Steinerowcy, w sobotę wieczoram trzeba wszystko dokładnie omówić, rozdać odznaczenia itp w ośrodku można będzie wziąc goracą kapiel i kto ma ochotę - przebrac się. Ostatnia wersja planu dnia - po obiedzie w Sępopolu wracamy samochodami do Lisek (niezmotoryzowani zostana podwiezieni), tam zostawiamy auta i chętni robią wypad do pobliskiego (2-3 km) lasu na gierke wojenną. Wieczorem kolacja.
co do pogody - ma byc słonecznie i bez opadów, temp max 4 st, ranny przymrozek może jeszcze troszke ścisną glebę na terenie inscenizacji.

Oczywiście,że zostajemy na noc

Oj zazdroszczę wam!!