markis pisze:Adik (ADHD) jest cholernie sympatycznym chłopakiem
A czy ja powiedziałem że nie? Na żywo jest jeszcze sympatyczniejszy niż na forum!
Wyraźnie powiedziałem, że takie określenie mi się nie podoba(mogłeś nie usłyszeć) i prosiłem, by to się nie przelało-tymbardziej na forum . Po takim czymś u większości mam z góry określoną opinię, a że dużo gadam to geny(nic nie poradzę, a jedynie mogę zmniejszyć ilość wypowiadanych słów na minutę). Boję się pomyśleć co inni o mnie myślą w takim układzie . Może na pierwszym wypadzie zbyt swobodnie się poczułem i stąd te problemy
DAMIAN pisze:Adik luz!
Właśnie swoim charakterem zdobyłeś serca całego pułku!!!
Tak się zachowuję jedynie wśród znanych kumpli. Nigdy na początku. Poniosło mnie Mam nadzieję, że te zdobyte serca to pozytywne określenie, chociaż warto zaznaczyć, że wszyscy byliście bardzo mili, uprzejmi i chętni do dawania wskazówek
PS: Jak będziesz używał wobec mnie takiego określenia to nikt nie da mi się ,,pobawić" własnym samochodem, jak dostanę prawko
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 21:34 przez Adik, łącznie zmieniany 1 raz.
Adik ! Wspaniała jest Twoja spontaniczność
Ja, w dzieciństwie, zostałem pozbawiony spontaniczności przez rodzicielskie wychowanie - tzw. "pruski Ordnung". Takie były czasy... ale nie czas wspominać. Było, minęło...
Gaspada, pamiętacie jeszcze jaki jest tytuł niniejszego wątku ? Co tam, że roznosi... W końcu można jeszcze pisać a to pisanie może być ciekawe w czytaniu. Nie tylko GG (Grochola, Gretkowska itp.).
Podałem Oli skład 19-osobowy, z ostatnich Waszych komunikatów wynika, że jest już 17-osobowy... Mam nadzieję, że nie będzie nas jak w zeszłym roku: pięcioro. Bez Was obu mam na liście: nas troje S., Adama, Jaksę, Tworasów dwóch, Mark-Ewę, Marcinów dwóch, Wojtka, Niutka, Jacka, Mańka, Damiana, kuzynkę Mark-Ewy; razem 17. Pociągiem z Olsztyna waliłoby z tego jakieś 13 osób (nie wiem jak Adam).
Przypominam, że w zgłoszeniu podaje się specyfikację, tj. kto jest kim (żołnierz, markietanka itp.), na bazie tego organizatorzy planują.
Wprawdzie w tym roku większość stwierdziła, że nie da rady pojechać na "Nysę" (termin Kłodzka bardziej odpowiadał), to jednak wyszła z tego nauka. Otóż przed chwilą zadzwonił do mnie koordynator "Nysy" (Marek Kostrzewa), by upewnić się, czy zamierzamy tam być w tym roku, bo "dobrze wspominają nas a nie byli pewni czy brak zgłoszenia to automatycznie nasza tam nieobecność". Wytłumaczyłem sprawę i jest spoko. NAUKA: nie odrzucajmy (tak w ogóle, nie odnośnie "Nysy") różnych możliwości zbyt pochopnie, bo jesteśmy już często brani pod uwagę przy organizacji imprez. Niech powody absencji (jeśli takowe nastąpią) będą naprawdę ważkie. Nie mówię, że nie są; mówię, żeby nie były . Każdy ma tam coś: ja niby mam wakacje, ale też nie jestem młodzieniaszkiem i dupsko coraz cięższe . Ale "dum spiro, spero". Jeszcze daję radę.
Podróż do Kłodzka z dwiema przesiadkami po drodze. Cena w jedną stronę m. Olsztynem a Kłodzkiem: 45 PLN (tak donosi Jaksa). Nieletnich tym razem w składzie jadących PKP nie mamy, za to trafią się studenci - będą więc różnice w cenie. Wkrótce ustalimy sposób zakupu biletów i dotarcia do Olsztyna rano 13 VIII.