Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Sławku możesz mnie pisać jako pewniaka na Węgry.

Okiejno! To mamy tylko 11 "pewniaków" zamiast postulowanych wcześniej na życzenie ludu 20 (Janek też jedzie sam). Czekam na ostateczne decyzje pozostałych. Proszę energiczniej nieco, bo nie można robić w wała faceta, który czyni już duże przygotowania logistyczne - to nie zabawa a przedsięwzięcie. Nie odwalajmy "Murzyna na pasach" . A co z grupą od Jaksy?

Wyjazd w stronę Częstochowy (bez przesiadek) nastąpiłby pociągiem katowickim z Olsztyna Gł. o 7:53 (na miejscu 15:15) albo o 11:38 (na miejscu 21:51). Wyjazd stamtąd na Pecs ok. 22:00-23:00. Wariant pierwszy daje trochę czasu w Częstochowie na odsapkę i posiłek, drugi jest prawie na styk i od razu niemal ruszamy dalej. Info stosowne do obecnego rozkładu PKP.

Rozumiem, czyli wszyscy startujecie pociągiem z olsztyna.
na 7.53 do Olsztyna nie mam jak dojechać. Jest co prawda pociąg z Gdyni do Częstochowy, gdzie dojechałbym ok. 15tej, ale samemu 9 godzin w pociągu jest traumatyczne.

Kombinuj Remik, kombinuj. Może ktoś Cię przenocuje w Olsztynie...

Jacek zgłosił się na "pewniaka" na Pecs.

Dochodzą do mnie kolejne wahania i niepewności. Jeśli zrobicie mnie w [...] z tymi Węgrami, zastanowię się tysiąc razy, zanim zacznę ugadywać kolejną imprezę zagraniczną. Na razie kończę, bo jeszcze napiszę więcej, niż bym chciał.
Na dziś mam 10 "pewniaków" i 2-4 "giętkich". W maju 2009 grupa na Livorno też skurczyła się z 18 do 12 (potem z powodów obiektywnych 11). Pojechały w dużym stopniu osoby nie tyle niesympatyczne (przeciwnie!), ile mało mające wspólnego z reko. Było w sumie fajnie (stanowiliśmy ułamek większej grupy), jednak w Madziarsku mamy coś pokazać czyli parę osób tam być powinno.

Ewak "odwołała odwołanie" z Pecsu, jest więc 11 "twardzieli" i do 5 "giętkich".
"Twardziele": s_l, Raisa, Praporszczyk, Trzech ze Stablacku, Damian, Fotograf, Janek, Jacek, Ewak.
[Jeszcze?] "Giętcy": Książę, Jaksa, Jekatierina, Remington, MarekK.
Innych konkretnych zgłoszeń nie miałem lub padły już zdecydowanie. Czas, czas, czas.

Myślę, że pogadamy konkretniej w piątek przy piwku w Będominie.

Ano, pane Remingtone !

Książę zasilił właśnie szeregi "twardzieli". Ura!
Proporcja 12:4

Do akcji na Madziarsko dołączy Harry i może Vissegerd. Inną transzą walą tam m.in. Miruś z Olą (nasi Gospodarze z Kłodzka).

Bezpośrednie połączenie z Częstochową mamy tylko pociągami Katowice - Olsztyn. Jeśli wyjedziemy z Olsztyna tym 7:53 dojedziemy do Cz. na 15:15 (ten wariant wolą chłopaki). Jeśli dotrzemy w poniedziałek do Cz. przed 6:12, to walimy prosto na Olsztyn i jesteśmy tam na 17:41; jeśli nie zdążymy mamy o 14:30 i jesteśmy w Olsztynie na 22:08. Myślę jednak, że wyjeżdżając z Pecsu ok. 14:00 damy radę dojechać do Cz. wczesnym rankiem. Są pewnie jeszcze jakieś z przesiadkami, ale osobiście wolę nie. Może wstępnie spotkajmy się w sobotę ok. 14:00 (przy okazji tv, miejsce jeszcze podam)?
PS Jaksa jedzie na pewno. Mamy więc 12 pewnych z naszych okolic i Harry`ego, ew. Vissegerda (czyli na dziś do 14). Czyli sami mundurowi, bez wynalazków .

Po fluktuacjach podaję skład jaki przekażę Andrei del Bosso: s_lis, Raisa, Praporszczyk, Fotograf, Janek, Jacek, Ewak, Dzik, Książę, Marcin N., Łukasz N., Kurołap, Jaksa plus Harry (on dojedzie do Cz. na własną rękę). Czyli łącznie 14 osób. Dobrze byłoby, gdyby każdy miał mundur i jakąkolwiek broń. Wtedy nikt nie będzie marudził, że wieziemy cywilów . Zostaje tylu naszych, że pożyczenie munduru nie powinno stanowić problemu.

Z artylerzystów lidzbarskich nie było chętnych ?