Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Wierzę na słowo Koledze . Mapy komputerowe, kolorowe... Jeżeli treść, wg Ciebie, porządna, to rzecz zapewne warta wysiłku finansowego. Musiałbym mieć w dłoni, żeby się wypowiedzieć recenzencko. Natomiast wydany jakiś czas temu angolski "Atlas wojen w średniowieczu" niespecjalnie mi się podoba, choć trzymam na półce i kocham tak jak się kocha własne niedorozwinięte dziecko - też bowiem trochę zapłaciłem. A co do Polaków, to angole musieli pamiętać kto im tam parę razy dupsko rude skroił.

Co do jakości treści to jak zaznaczałem, ledwie rzuciłem okiem. Z drugiej też strony wyczuwam małą różnicę potencjałów w umiejętności rzetelnej oceny jakości opisanych wydarzeń, więc moje oceny nawet najpochlebniejsze mogą w rezultacie okazać się zwodnicze (w sensie merytoryki, a nie miodności czytadła)

Moja wypowiedź nie była ironiczna, zresztą jej wartość była żadna, bo nie miałem atlasu w rękach. Jakimś szczególnym "autorytetem" nie jestem, ot - tak sobie dla przyjemności podłubuję, póki nie oślepnę na starość.

W żadnym razie tak jej nie odebrałem. Chciałem się tylko wytłumaczyć na wypadek gdyby okazało się że zachwalam gniota (aczkolwiek ładnego)

Jak napisałem, nie znam treści a więc i wartości atlasu (daj Boże, by była spora). Wiem tylko, że liczne prace angolskich wojskowych przypominają twórczość Andrzeja Michałka, który analizuje w nieprawdopodobnych szczegółach średniowieczne wojny i bitwy, o których przebiegu źródła mówią bardzo niewiele. Dodam wszakże, iż sama forma "atlas" daje już uciechę, bo obcowanie z mapami jest zawsze przyjemne i kształcące.

Zacząłem wczytywać się w książkę Pawła Borawskiego o wojnie rosyjsko - perskiej 1826 - 1828. Podoba mi się styl, sporo informacji o zagadnieniach słabo u nas znanych. Złapałem tylko lekki dysonans poznawczy, bo autor napisał, że nieregularne oddziały perskie nadawały się tylko do tłumienia buntów cywilów i walk z podobnymi nieregularnymi armiami. Pamiętam wszakże niezły artykuł Aleksandra Kibowskiego i Wadima Jegorowa z "Cejchgauzu", Nr 5, 1996 pt. "Piersidskaja piechota pierwoj połowiny XIX wieka", gdzie autorzy stawiali tezę o 180 stopni odmienną: że mianowicie próby stworzenia regularnej "europoidalnej" armii stały się przyczyną ciężkich porażek Persów, podczas gdy nieregularne oddziały znające teren i nieuchwytne były dla Rosjan trudnym przeciwnikiem. A przynajmniej część źródeł się pokrywa. Wczytam się głębiej, na pewno sprawa się wyjaśni. Autora już polubiłem .

Już kiedyś pokazywałem serie kart dotyczących umundurowania wojsk carskich za panowania Katarzyny II i Pawła I. Ostatnio udało mi się kupić inną serię kart, z tego samego cyklu, dotyczących głównie uzbrojenia armii rosyjskiej w 1812 roku.

Ładne kartki. Wszystko to razem wygląda jak pełne wyposażenie "artieli", tj.nieformalnej spółki samopomocowo - rzemieślniczo - żywieniowej, typowej tylko dla ówczesnych wojsk rosyjskich.
Artiel` liczyła zwykle ok. 30 ludzi i wybierała nieformalnego "artielowego", zajmującego się zbieraniem składek, zakupami jedzenia i paszy, koordynacją napraw rzemieślniczych itp.

Lektura "Wojny rosyjsko - perskiej 1826 - 18128" Borawskiego wciąga i wyjaśnia wiele spraw, także współczesnych. Przeczytałem już połowę.

Dziś dostałem kurierem Jeana Colina "Piechota XVIII wieku. Taktyka". Ilustracji nie ma, są za to liczne schematy na końcu. Dopiero przede mną, więc się nie wypowiadam. Francuska klasyka sprzed 1939. Obecna edycja: "Napoleon V".
Tekst ciekawy (na razie czytam części wstępne o ogólnym rozwoju taktyki), ale zjawisko typowe dla naszych czasów: byczki tłumaczenia. Potknięcia przekładu nie uniemożliwiają wszakże zrozumienia tekstu.

Można wesprzeć Lisa w plebiscycie, o tu: http://napoleon.org.pl/forum/viewtopic.php?f=8&t=502" onclick="window.open(this.href);return false;

Na razie 10 pkt - Koleżeństwo łaskawi, serdeczne dzięki ! Sam plebiscyt widziałbym jednak nieco inaczej:
- nie powinno się uwzględniać drugich wydań prac współczesnych, chyba że w znaczący sposób byłyby zmienione/poprawione
- dobrze byłoby podzielić głosowanie na kategorie, np, monografie bitew, monografie wojen, biografie, prace opisujące broń i barwę lub organizację jakiejś armii/formacji, prace z historii gospodarczej i hist. kultury...
Jednak nie mnie w tej materii decydować.
A z Bistoku z księgarń i antykwariatów przytargałem m.in.: powieść R.L. Stevensona "St. Yves czyli przygody francuskiego jeńca w Anglii", twardą edycję "Napoleona" Manfreda, pięknie ilustrowaną "Pustelnię parmeńską" Stendhala plus dwie powieści przygodowe osadzone w XVIII w. (wojna siedmioletnia i czasy stanisławowskie - kryminały retro). Wszystko w cenach bardzo przyjaznych.

nie książka, a mapa: http://chomikuj.pl/kwj/Mapy/Mapy+Schroe ... etter+djvu" onclick="window.open(this.href);return false;

kolegi z naszego forum "chomik"

W tym roku "NapoleonV" zapowiada wiele ciekawych pozycji. Z naszego punktu widzenia najbardziej interesujące z dotąd zapowiedzianych to:
- James R. Arnold i Ralph R. Reinertsen "Triumf Napoleona. Kampania frydlandzka 1807 roku"
- Alexander von Lyncker "Armia pruska 1714 - 1806" [klasyka].
Obie mają wyjść w III kwartale 2012 roku.