Strona 3 z 4
: 30 wrz 2008, 20:02
autor: DAMIAN
Ktoś się do Ciebie odezwał bo nie zaznaczyłeś że fibula została znaleziona na terenie UK!!!

Zanieś do pierwszego lepszego muzeum w swojej okolicy, oni się tym zajmą!!!

: 30 wrz 2008, 22:14
autor: genek
bo nie zaznaczyłeś że fibula została znaleziona na terenie UK!!!
To fakt ale nie widzę przeciwwskazania żeby fant otrzymało nasze wojewódzkie muzeum

czy to nie zgodne z prawem ?może się ucieszą z podarunku

: 30 wrz 2008, 22:15
autor: DAMIAN
genek pisze:bo nie zaznaczyłeś że fibula została znaleziona na terenie UK!!!
To fakt ale nie widzę przeciwwskazania żeby fant otrzymało nasze wojewódzkie muzeum

czy to nie zgodne z prawem ?może się ucieszą z podarunku

Hehehe nie radzę tego wywozić z UK!!!

: 30 wrz 2008, 23:46
autor: asdic321
genek pisze:To fakt ale nie widzę przeciwwskazania żeby fant otrzymało nasze wojewódzkie muzeum

czy to nie zgodne z prawem ?może się ucieszą z podarunku

Oj, obawiam sie ze to nie przejdzie!
Istnieja miedzynarodowe przepisy i kodeksy etyki, ktore zabraniaja muzeom przyjmowac zabytkow archeologicznych z innych krajow.

Kazdemu przekazowi musi zreszta towarzyszyc decyzja Wojewodzkiego Konserwatora Zabytkow, ktory nie moze jej podjac jesli znalezisko (prahistoryczne) pochodzi spoza wojewodztwa...
Fibulka powinna zostac w UK - najlepiej zrob jak Ci radzi
DAMIAN i przekaz ja najblizszemu muzeum. Na pewno sie uciesza, nie mowiac juz o tym ze bedziesz posiadaczem pierwszego na Forum zagranicznego podziekowania!!!

: 02 paź 2008, 19:33
autor: genek
OK! ok! może jakoś się dogadam i oddam to do muzeum w moim regionie może uzyskam jakiś papierek

znaczy się podziekowanie !!

panowie wrzuciłem mojego fanata na angielskie forum
http://redditchhistoricaldetectionsocie ... ic=339.120
: 11 kwie 2009, 17:25
autor: spajder
Od muszkietu, czy nie?

: 11 kwie 2009, 17:27
autor: DAMIAN
Lub od pistoletu skałkowego.

: 11 kwie 2009, 18:13
autor: KOZAK
obstawiam muszkiet

: 11 kwie 2009, 18:15
autor: spajder
DAMIAN pisze:Lub od pistoletu skałkowego.

Od pistoletu to raczej nie , bo jest to dosc sporych gabarytów

: 11 kwie 2009, 19:02
autor: srebrny_lis
Dżentelmeni, jesteście koneserami; wciąż jednak używacie angolskiego określenia "muszkiet" na karabin skałkowy. Wiem, że tak "się utarło", jednak muszkiet ma swoje miejsce w POLSKIEJ terminologii i jest to - o czym sami wiecie najlepiej - zupełnie coś innego, niż skałkówka. Może już dość wszechobecności tej "lingua barbara"?

: 11 kwie 2009, 19:13
autor: Kodi
Bączek przedni do karabinu modelu francuskiego, najpewniej do AN IX
: 11 kwie 2009, 20:00
autor: Remington
Baczek jak najbardziej pasuje do broni o nazwie muszkiet.
Standardowe karabiny piechoty miały te bączki (jak i pozostałe) stalowe.
Mosiężne bączki (jak z fotki powyżej) były stosowane głównie w karabinach i karabinkach kawalerii, zwanych epokowo we francuskiej literaturze "musketon".
Ten bączek może być od:
1. Karabinka kawaleryjskiego
2. karabina dragońskiego
3. karabina saperskiego
4. karabina artyleryjskiego
5. inne odmiany, np. żandarmerii, modele marynarskie, itp.
: 14 kwie 2009, 11:49
autor: srebrny_lis
Po polsku muszkiet to broń palna wyłącznie piechoty (dla jazdy był za ciężki i wymagał forkietu), z zamkiem lontowym, kołowym lub skałkowym, używana w XVII - trzecia ćwierć XVIII w. Francuski termin "meusqueton", odnoszony trafnie przez Remingtona (świetnego znawcę!) do karabinka kawaleryjskiego z pocz. XIX w., to kwestia inercji nazewniczej dawnych Francuzów: uprzednio we Francji nazywano tak XVII-wieczną broń palną piechoty z zamkiem skałkowym tzw. typu francuskiego (zastąpionym w 1777 nowym typem zamka we wszystkich karabinach i karabinkach). "Meusqueton" to rodzaj zdrobnienia od "meusquet". Mnie tu chodzi raczej o "czyszczenie" komunikatów na forum z niepolskich naleciałości nazewniczych; jeśli już koniecznie "cóś" z "muszkietem", to może w tym przypadku "muszkieton" (fakt: dziwaczne)?. Lepiej "karabinek". Bo karabin piechoty we wszystkich czytanych przeze mnie materiałach francuskich z epoki to zawsze "fusil". We współczesnej francuszczyźnie karabinek to wyłącznie "carabine" a karabin "fusil". Piszę o tym nie po to, by wk...ać porządnych ludzi, tylko po to, by spolszczać terminologię (chyba dobrze?). Poza tym "muszkiet" (w sensie używanym na forum) to pojęcie, jak widać, mało precyzyjne - taki skrót myślowy (że "skałkówka"), tyle że chyba niedobry.

: 14 kwie 2009, 12:19
autor: partas
We współczesnej francuszczyźnie karabinek to wyłącznie "carabine" a karabin "fusil".
Czy w staropolskim "fuzyja"to nie podobne miała znaczenie?
40-ka mija,torba dłuższa niż fuzyja.

: 14 kwie 2009, 13:47
autor: Remington
Pozostańmy przy "karabinach", tak w epoce w polskich regulaminach określano ten typ broni.