Strona 3 z 3

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 21 lis 2014, 07:24
autor: Bramafan
Trzeba było odpowiedzieć, że sprawdzacie aktywność odpadów z Czarnobyla.

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 11 sty 2015, 20:37
autor: majhell
Piękny wiosenny poranek, spędzony na eksploracji starego lasu, aż tu nagle z kanarka wydobywa się piękny monetkowy sygnał. Po wykopaniu okazało się że jest to jakiś niewybuch po II WŚ. Po pstryknięciu kilku fotek to identyfikacji trafił z powrotem do dołka. I teraz najśmieszniejsze :lol: po przejściu kilkudziestu metrów przylatuje mój zadowolony psi przyjaciel z niewybuchem w pysku i prosi abym mu go rzucił. :)

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 22 sty 2015, 10:10
autor: Catadero
majhell pisze:Piękny wiosenny poranek, spędzony na eksploracji starego lasu, aż tu nagle z kanarka wydobywa się piękny monetkowy sygnał. Po wykopaniu okazało się że jest to jakiś niewybuch po II WŚ. Po pstryknięciu kilku fotek to identyfikacji trafił z powrotem do dołka. I teraz najśmieszniejsze :lol: po przejściu kilkudziestu metrów przylatuje mój zadowolony psi przyjaciel z niewybuchem w pysku i prosi abym mu go rzucił. :)
A mógł przylecieć dosłownie.

C.

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 16 mar 2015, 20:09
autor: MareckiT
Tannenberg-jałowy dzień a tu taki śmierdzący fant :lol:

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 16 mar 2015, 21:26
autor: maciek-olsztyn
Piękne poroże :D

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 16 mar 2015, 22:07
autor: MareckiT
Jak to mój kolega myśliwy orzekł szesnastak regularny cokolwiek to znaczy :)

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 16 mar 2015, 23:28
autor: remi97
Beret ukręcić, na dach, obgotować i piękne znalezisko na ścianę. :axe:

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 16 mar 2015, 23:39
autor: osterode
Jako kompletny laik. Zapytam. Czy padniętej zwierzyny nie powinno się zgłosić do służb leśnych?
Jako ewentualny dowód kłusownictwa czy też choroby?
Pozdrawiam

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 17 mar 2015, 08:01
autor: pulkownikL
. Zrzucone poroża, jako element runa leśnego można zbierać i są one własnością znalazcy. Nie można jednak w tym celu płoszyć i prześladować swoją ciągłą obecnością zwierząt.

Gdy jednak znajdziemy np. padniętego jelenia byka, daniela czy rogacza nie możemy go zabrać, bo kompletny wieniec z czaszką jest własnością zarządcy obwodu łowieckiego, a więc właściwego miejscowo nadleśnictwa.
I jak ktoś nas chapnie na miejscu zbrodni jest problem. :/
W razie kontroli w domu jeżeli weszło się w posiadanie takowej( spadek,darowizna,kupno,prezent)przed zmianą ustawy trzeba to udowodnić by otrzymać ew. stosowny glejt ;)

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 17 mar 2015, 18:31
autor: MareckiT
Oczywiście jako prawy obywatel zgłosiłem to leśniczemu i teraz trofeum wisi w nadleśnictwie. A byk musiał być skłusowany bo machnąłem nad nim piszczałka pięknie zagrała i bynajmniej nie był to pocisk od mosina ani mauzera :lol:

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 27 mar 2015, 07:45
autor: Davetector
Z innej beczki, żona robiła wiosenne sprzątanie w bizuterii i chciala wyrzucic okolo 20 brosz, korali, naszyjnikow itp.

No jak to myślę do smieci?, w pudelko po butach i zakopalem to w srodku lasu. To ktos kiedys bedzie miał frajde jak to pudelko wykopie :-)

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 27 mar 2015, 08:25
autor: Pawel250
Masz gest :szok: Ja bym pewnie sprzedał i piwo kupił :-D. Ale pudełko po butach? Toć zaraz się rozłoży i korozja to zje :-)
A za 3000 lat na WMFP w dziale starożytność "coś starszego? proszę o ID" :-D

Re: Najgłupsze i najdziwniejsze okoliczności znalezienia fanta

: 06 lip 2015, 20:37
autor: wendrowiec
Dwa dni temu, gdy smacznie sobie spałem, dzwoni mój telefon o 2 w nocy,przebudzony zerkam na komórkę, patrzę a to syn drynda, myślę sobie coś się stało :czekam:
Syn oznajmia mi, że wie która jest godzina , ale sprawa jest pilna, a brzmi tak TATO PAWŁA[Paweł to przyjaciel syna] EMILKA ZGUBIŁA PIERŚCIONEK ZARĘCZYNOWY. Ja zaspany mówię, że jest zbyt ciemno i przyjadę o 4 rano. Nie mogłem zasnąć i pojechałem . znalezienie pierścionka zajęło mi 15 minut :lol: Radości nie było końca Ja rozespany pojechałem w wodzie pochodzić, bez jakiś konkretnych efektów, bo przecież limit dzienny wyczerpałem :kon: