Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Panowie czy ten element ,to nie mocowanie przy pasie do bagnetu lub tasaka

dokładnie, element mocujący skórzaną pochwę w żabce

francuskie

Witam. Skromnie na tych "zmarznietych" polach . Trafiły się takie fanty ale czy z epoki? Proszę o pomoc. Pozdr.

1ka na pewno nie. Na 100% 5tka, to klamerka od flintpasa. Resztę po tych zdjęciach trudno rozpoznać.

Ps. 2ka wygląda na pruski guzioł z epoki.

Nr 5 daje do myślenia. Wąs jest odwrotnie zamontowany, niż się powszechnie uważało.

Dzieki za info. dotyczące zdjęcia. Oprócz zaczepu do pasa nr 1 reszta wyskoczyła na niewielkim obszarze. Tam też znalazłem pierwsze guziczki nr 57.Ciekawy jest element nr 3. Dziurkowna pokrywka do pojemnika, na zawiasie (prawdopodobnie) i z zatrzaskiem (widac wąś zatrzasku na zdjęciu)

nr 3 to wieczko od fajki

Czy ktoś kiedyś natknął się na rosyjskie karabinowe kule gliniane do ćwiczeń strzeleckich? Ćwiczono na nich celność strzelania na krótszych dystansach.

No patrz, swojego czasu dostałem sporą ilość kul i innych pocisków wykopanych na starej strzelnicy na Biskupiej Górce w Gdańsku.
Pośród nich były różne kule ceramiczne...
Poszukam, może gdzieś jeszcze zostały.

W 1810 roku jakiś anonimowy autor opublikował w "Wojennom Żurnale" instrukcję szkoleń strzeleckich ("Nużnyje zamieczanja o strielbie", "Wojennyj Żurnał", 1810, nr 8, s. 36, 49-50), zalecając używanie kul ceramicznych do strzelania ćwiczebnego na dystansie 40-60 kroków, zaś ołowianych na dystansie 150-200 kroków. Radził też usypywać ziemię za tarczami, by wychwytywać kule ołowiane i wtórnie je przetapiać nawet do dziesięciu razy. M.M. Pietrow wspominał, że w 1812 roku w obozie pod Tarutino rekruci byli szkoleni w strzelaniu do celu z użyciem kul ceramicznych. Kule ołowiane maksymalnie oszczędzano (roczny przydział szkoleniowy to 3-6, maksymalnie 9 kul na osobę!).
Gdyby Ci się jakaś taka ceramiczna kulka nawinęła i byłbyś skłonny odstąpić, jakoś bym się odwdzięczył .

Ostały mi się dwie sztuki, kalibru 14mm. Były też większe, ale gdzieś je wcięło.
Odstąpię obie, rozliczymy się "przelewem"



ps. tak niski roczny przydział kul dotyczył także strzelców uzbrojonych w sztucery. Dziwne to, gdyż zwłaszcza oni powinni dużo ćwiczyć strzelanie.

Tiaaa... My też powinniśmy dużo kserować testów i używać tzw. pomocy dydaktycznych. Najlepiej wszystko na własny koszt, oczywiście.
Ci dowódcy, którym zależało na szkoleniu strzeleckim, skupiali się - wobec aptekarskich przydziałów kul ćwiczebnych - na instrukcjach dotyczących sposobów strzelania indywidualnego: jak celować, mierzyć uważnie i bez pośpiechu. I dostosowywać sposób celowania do położenia obiektu, tj. dystansu i lokalizacji w górę lub w dół od linii strzelającego (inna była wtedy trajektoria, zwłaszcza na dłuższych dystansach). Dlatego często tarcze, dostosowane wysokością do sylwetki ludzkiej i malowane bądź w trzy kolorowe strefy, bądź na czarno z dwoma pasami białymi (na wysokości pasa i szyi) umieszczano w różnych miejscach kulochwytów.

Proszę o id, głównie chodzi mi o nr.1, 2, 4 Co do nr.3 to chciałbym wiedzieć czy, przelotka jest rosyjska, a może francuska?

1 ulamany janczar
3 rosyjska tuleja pod stempel
4 i 6 kawaleczek kabłąka

5 zakończenie pochwy do bagnetu