Pokażcie swoje guziki napoleońskie

[sylwek75]

że i ja się pochwalę - To mój pierwszy - z numerem 95. średnica 22 mm
Trafiony nad rzeką Brdą, niedaleko mostu , na trasie Tuchola - Czersk.
Kilka m od tego guzika znalazłem "coś"....

temat blaszki przeniosłem do osobnego wątku : (tu) w tym miejscu pokazujemy tylko guziki>Warwick<

[srebrny_lis]

95. pp płk Pecheuxa (do 30 VII 1810), 2. bryg. Gerarda, 2. dyw. Villatte`a, I K Bernadotte`a/Victora. W dniu 1 IV 1807 w okolicy Spędów, w dwóch batalionach 1773 bagnety. Walczył pod Frydlandem. Najpewniej z zimy 1806/1807 lub okresu powrotu po kampanii latem 1807.

[Remington]

Zaraz, czy ten guzik nie ma przypadkiem bicia wklęsłego?
Tak to na fotce wygląda.

[sylwek75]

Zarysy, krawędzie cyfry, otoczka i kropka są wypukłe.

[Remington]

Kurcze. Teraz już wyraźnie widzę, że jest wypukłe. Wcześniej było wklęsłe.
Chyba się nie wyspałem...

[DAMIAN]

Taki guziczek wpadł do zbiorku, niestety to nie mój wykopek.

[srebrny_lis]

Kilka dzionków temu moja uczennica znalazła pod Samolubiem (Lauterhagen) gładki, półsferyczny mosiężny guziczek o średnicy paznokcia inteligenta ( ), z uszkiem i niewielkim wypełnieniem z blaszki. Wydaje się, że może być kawaleryjskim "napoleońcem". Niedaleko zaś - ołowiany fragment z wyraźnym małym kartuszem (niestety gładkim, bez herbu) w iście rokokowym obramowaniu. Całość mieści się w dłoni.

[DAMIAN]

59 po czyszczeniu.

[srebrny_lis]

Wygląda na to, że wkrótce wielu z Was ułoży sobie z napoleonków swoistą "tablicę Mendelejewa", tyle że bardziej kompletną. Czego Wam życzę. Co do Mendelejewa, podobno to on wypromował doktrynę, że porządna gorzała powinna mieć 40 gradusów .

[Hanzo]

Pierwszy orzełek

[DAMIAN]

świerzynka z dzisiejszego wypadu z Frozzer'em.

[Andrew]

Wświęto niepodległości osobiście podniosłem taki guzik - po długiej przerwie w tym temacie (dla mnie) to jak deszcz po suszy. Wyskoczył przy Pasłęce, duży, uszko pojedyńcze.

[marti]

... ...a ja znowu trzy kilo ołowiu...

[KOZAK]

Marti nadchodzi taki czas , że i ołów w niektórych miejscach to rzadkość My eksplatujemy a ziemia niestety tego nie rodzi. Pozdrawiam.

[Bramafan]

A ja swojego czasu jako początkujący (nadal się tak czuję) bodaj pierwszego dnia z wykrywką trafiłem mała trzynastkę i do tej pory: cisza, susza, brak "epokowych" guziczków francuskich

Jak na jeden z pierwszych wypadów miałem widać duże szczęście, mam nadzieję, że to nie był mój ostatni i że nadejdą lepsze czasy i dla mnie