Strona 15 z 40

Re: Epoka napoleońska

: 03 sty 2011, 15:18
autor: srebrny_lis
"Taktykę..." już mam; jest aparat naukowy (bibliografia, przypisy dolne), są schematy, opisy, źródła i opracowania wydają się dobre. Fajna sprawa, choć dopiero zaczynam studiować. Szkoda, że tak nietanio - no, ale temat niszowy w Polsce (nie dla nas, rzecz jasna :zebek: ).

Re: Epoka napoleońska

: 03 sty 2011, 16:15
autor: DAMIAN
Właśnie rozpakowałem i przewertowałem, zapowiada się ciekawie. Szkoda jedynie że książka za takie pieniądze wydrukowana została na ''papierze toaletowym''.... :lol:

Re: Epoka napoleońska

: 03 sty 2011, 16:54
autor: srebrny_lis
Nie jest aż tak źle; duża część posiadanych przeze mnie książek rosyjskich jest na papierze prawie dosłownie toaletowym, a jeszcze gorzej ma się reprint przedwojennej pracy "Armia polska na wschodzie [1914 - 1918]". Wydawca "Taktyki..." się rozkręca, tematy ma interesujące, niech się rozwinie. Papier może słabawy (choć po moich doświadczeniach młodzieńczych z lat 1970-ych itp. uważam go za całkiem niezły), ale za to nie jest to kolejna szmirka pisana po łebkach. Trochę brak "obrazków", ale te mamy gdzie indziej (choćby w kolekcjach Dzika :) ) a poza tym nie chcę obrazków ZAMIAST dobrych opisów - a tak by się mogło skończyć dla utrzymania ceny. Tu zaś w zestawie źródeł mamy aż 18 samych regulaminów. Pozostała część zestawu bibliograficznego to też cacuszka, w wielu wypadkach "z pierwszej ręki" (autorstwa świadków epoki). No i czasopisma też fachowe.

Re: Epoka napoleońska

: 04 sty 2011, 08:19
autor: bonzo
DAMIAN pisze:A o to chodzi, bo myślałem że o jedną z pozycji Mikaberidze'go z oferty Napoleonv. :D
Ciężko otwiera mi się ten link od Hanzo. :(
trzeba kliknac na link prawym klawiszem myszy i uzyc "zapisz obiekt docelowy". pojdzie szyciej niz pobieranie do okna przegladarki

Re: Epoka napoleońska

: 04 sty 2011, 08:23
autor: srebrny_lis
Jak mawiał w takich sytuacjach "wołk" z radzieckiej kreskówki: "Uoooh!" :zebek:

Re: Epoka napoleońska

: 04 sty 2011, 18:28
autor: DAMIAN
bonzo pisze:
DAMIAN pisze:A o to chodzi, bo myślałem że o jedną z pozycji Mikaberidze'go z oferty Napoleonv. :D
Ciężko otwiera mi się ten link od Hanzo. :(
trzeba kliknac na link prawym klawiszem myszy i uzyc "zapisz obiekt docelowy". pojdzie szyciej niz pobieranie do okna przegladarki

W niecałe 5 minut się ściągnęło! Dzięki za radę Szymon! :guru: :guru: :guru:

Re: Epoka napoleońska

: 04 sty 2011, 20:49
autor: srebrny_lis
No to będziesz miał interesującą lekturkę. Ja przez święta przeczytałem i częściowo przetłumaczyłem na forum dwa rozdziały z Mikaberidze`go (IX i X o wojnie 1806 - 1807 [XI jest o Tylży]). Jego angielszczyzna jest tak prościutka, że nawet ja dałem sobie z nią radę bez problemów (nie uczyłem się formalnie i systematycznie angielskiego [tyle, że dawno temu tłumaczyłem sobie amatorsko teksty Beatlesów :zebek: ], ale okazuje się, że wystarczy - przy orientacji w niemieckim, francuskim, łacinie czy włoskim - oswoić się z tekstem a potem coraz gładziej idzie). Ciekawe, że cytowane u Mikaberidze`go po angielsku fragmenty pism Jermołowa czy Dawydowa przetłumaczyłem obecnie bezpośrednio prawie identycznie, jak ongiś z rosyjskiego oryginału. Widocznie Mikaberidze pisząc po angielsku podświadomie stosuje jakieś konstrukcje zdaniowe bliższe rosyjskiemu i dlatego tak łatwo mi się go czytało (?).

Re: Epoka napoleońska

: 04 sty 2011, 21:02
autor: DAMIAN
Na szczęście to angielski, kiedyś wezmę się za to, na razie kolejka lektur dłuuuuuuuuuuuuuuuuga! :zebek:

Re: Epoka napoleońska

: 04 sty 2011, 21:08
autor: srebrny_lis
Dasz radę, młody człowiek jesteś :zebek: . Ja obecnie czytam naraz ile... no, cztery pozycje o epoce; łapię się za daną książkę zależnie od ilości czasu i stopnia aktualnej formy psychofizycznej. Gradacja trudności: "Taktyka...", Skałkowski (biografia Pepi`ego), Zamoyski (1815) i na końcu taka fantazyjka.

Re: Epoka napoleońska

: 04 sty 2011, 21:10
autor: DAMIAN
srebrny_lis pisze:Ja obecnie czytam naraz ile... no, cztery pozycje o epoce;
Ja tak nie mogę, najpierw jedno, potem kolejne... :zebek:

Re: Epoka napoleońska

: 05 sty 2011, 06:38
autor: srebrny_lis
No to nie mógłbyś być sułtanem albo szejkiem ;) A poważnie, każdy ma inną metodę. lekko przymulony mogę czytać najwyżej jakąś pierdołkę.

Re: Epoka napoleońska

: 05 sty 2011, 09:00
autor: Manufaktura Dzika
Aż sie boję otwierać komputer gdzie już prawie 100 pdf z naszej tematyki prosi o przeczytanie.
Nie licząc kilku zbiorów pamietników.
Przydało by sie to podrukować b w komputerze nie idzie czytać.

w Papirusie biorą 25 groszy za stronę czy są tańsze możliwości druku?

Re: Epoka napoleońska

: 05 sty 2011, 19:01
autor: srebrny_lis
Lekko przeglądaj zakres treści, wybieraj te najistotniejsze i dawaj namiary (jeśli to nie tajemnica). Wtedy się zdecyduje, co warto wydrukować w całości. Ruskie pamiętniki najlepsze te, które drukowano w "Russkoj Starinie" lub "Russkom Archiwie" - są opatrzone przypisami i poddane obróbce krytycznej.

Re: Epoka napoleońska

: 05 sty 2011, 23:21
autor: bonzo
dzik_warminski pisze: w Papirusie biorą 25 groszy za stronę czy są tańsze możliwości druku?
moge sprawdzic ceny na gdanskiej politechnice.
punkty ksero maja tam duza konkurencje wiec i ceny sa, z tego co pamietam, mniejsze niz 25gr


Lisie, jak ta ksiazka o taktyce? Warta swojej ceny?

Re: Epoka napoleońska

: 06 sty 2011, 10:35
autor: srebrny_lis
Całość tylko przejrzałem. Mamy tam omówienie zasad regulaminowych dla trzech okresów epoki, organizacji armii i sposobów szkolenia, dalej konkretne egzempla dotyczące działań danych jednostek czy osób (jako ilustracja wyżej omawianych zasad bądź odchyleń od nich). Rzetelnie przeczytałem "Wprowadzenie" (ogólny szkic o charakterze i przemianach armii), "Reformy Pawła I" (konkretnie co zmienił, w czym/na kim się wzorował, próba oceny zmian) i "Regulamin piechoty z 1796 roku" (wprawdzie rzadko się schodzi na szczebel poszczególnych komend/temp, jednak dość konkretne omówienie zasad szkolenia piechoty [w zakresie marszów z bronią, strzelania, szyku, służby patrolowej i obozowej], literatura fachowa epoki, ocena całego regulaminu i wybranych jego elementów). Właściwie szczegółowszym od tej partii książki omówieniem sprawy są tylko opisywane dokumenty z epoki. Dla nas to pozycja bardzo przydatna, z przyczyn oczywistych. Cena nieprzyjemna, lecz lektura fachowa i pożyteczna, zwłaszcza kontrastująca z zalewem też nietaniej, ogólnikowej szmiry. Oparta na dobrych źródłach i opracowaniach, z przypisami. Tłumaczona w Polsce z wydania angielskiego (tłum. Juliusz Tomczak), lecz z pomocą konsultacji rusycystycznej w zakresie terminologii historycznej i wojskowej (kons. Patrycja Duc). Papier średniej jakości, więc cena wydaje się wysoka. Jednak treść pozwala się z nią pogodzić. Rzadko wydaje się u nas (poza pracami uczelnianymi i artykułami w periodykach naukowych) opracowania na tym poziomie szczegółowości i fachowości. Nie żałuję.