Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Marcin pisze:Jeżeli będziecie wjeżdżać do Górowa proponuję wysiadać na pierwszym przystanku przy szpitalu rehabilitacyjnym. Jest znacznie bliżej do Toprzyn.

W/g rozkładu ul. Olsztyńska

olsztyniak pisze:

Marcin pisze:Jeżeli będziecie wjeżdżać do Górowa proponuję wysiadać na pierwszym przystanku przy szpitalu rehabilitacyjnym. Jest znacznie bliżej do Toprzyn.

W/g rozkładu ul. Olsztyńska

Marcinowi chodziło o ul.Armii Czerwonej.

to jeszcze takie ulice istnieją? Myślałem, że już wszystkie przemianowali.

Przystanek koło stawu. W Bartoszycach jest np. ul. Marksa.

Też się dziwiłem ale jest

Blisko, coraz bliżej...
http://warsonline.info/pohod1813-14/13- ... ssiiu.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Proponuję godzinę 10:00 w sobotę jako roboczy termin grupowego przybycia na miejsce.

Mapa okolicy:
http://igrek.amzp.pl/result.php?cmd=id& ... 9&cat=TK25" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;
Można też przejść z Toprzyn do Dulsin, dalej na Świadki Iławeckie, stamtąd do Żywkowa i powrót do Toprzyn. Ewentualnie dwie grupy wyszłyby w odwrotnych kierunkach, spotkały się, "starły" (zapewne w okolicach Świadków) i zrobiły dalszy ciąg trasy - każda swojej, z finałem w Toprzynach. Do dyskusji.
Pokaz osobna sprawa.

Na południe od majątku szlacheckiego Dulsiny, przy przeprawie przez Elmę na drodze do Kumkajm, dawnymi laty straszyło. Powiada się, że ongiś w noc sylwestrową właściciel Dulsin wracał z balu w majątku Wokiele i został okrutnie zamordowany przez bandytę. Według innych zabił go Dziki Łowca [tj. horda Wotana] szalejący ze swym orszakiem podczas Dwunastu Świętych Nocy, a kogo uderzył pejczem, ten padał martwy. Od tamtej pory koło przeprawy straszyło. W godzinie duchów [o północy] pojawiał się tam wóz zaprzężony w czarno okryte konie z czarną uprzężą, poprzedzany i obiegany ze wściekłym ujadaniem przez cztery czarne psy. Jego woźnica i pasażerowie byli pozbawieni głów. Komu zdarzyło się napotkać ten wóz, ten wpadał rychło w tarapaty. Dlatego mieszkańcy owej okolicy wystrzegali się przebywania w tamtym miejscu w zimowy czas.

srebrny_lis pisze: Ewentualnie dwie grupy wyszłyby w odwrotnych kierunkach, spotkały się, "starły" (zapewne w okolicach Świadków) i zrobiły dalszy ciąg trasy - każda swojej, z finałem w Toprzynach. .

dobra myśl

Trzeba by tylko sprawdzić czy istnieje obecnie droga między Świadkami a Żywkowem. Bo na współczesnych mapach idzie od Żywkowa i urywa się koło dawnej leśniczówki.

Na satelitarnych widać że droga jest.

ziemia zamarźnięta, można śmigać polem lasem

Czy ktoś mógłby zrobić ze dwa wydruki tego Messtischblattu? Dla obu grup.

Ekipa z południa nocująca w piątek ma dotrzeć do Toprzyn na ok. 18:00-19:00.

ile tam teraz śniegu zalega?