Jeśli to meteoryt wykopałeś to na Twoim miejscu znalazł bym jakiegoś artystę rzeźbiarza, pomalował meteor olejną farbą i zorganizował fikcyjną wystawę w USA, by móc przewieźć tą (niby) rzeźbę to Ameryki. 5-cio tonowy meteor ustawił by całą gminę do końca życia

p.s. Sorry za odgrzebywanie starych tematów ale muszę nadrobić moją nieobecność na Tym forum od początku jego założenia i uznałem, że warto się tu wypowiedzieć.
pozdrawiam.