Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

w gruncie rzeczy te opowiastki o żelastwie w wodzie są męczące. Wszystko to na zasadzie "ojca brata koń z jego szwagrem powiedział, że wujek kuzyna od stryja strony za czasów dziadka widział jak..."

Ja proponuję założyć wątek o prawdziwych, potwierdzonych, autentycznych historiach. Takich którymi warto się niemi zainteresować.
Choć z drugiej strony patrząc to też cały pic polega żeby znajdować a nie jechać na pewniaka.
Pytanie czy lepiej złapać zająca czy go gonić??

jezeli chodzi o Garbonie to jeden t34-85 stoi u gospodarza na podworku

O było ich tam więcej jak sie nie myle to 3 ale sprzedali jakiś. Podobno ktoś z warszawy do rekonstrukcji kupił. Stoi tam jeszcze jakaś cięzarówka. Za młodu tam z kuzynem łaziłem sporo starego sprzentu stało. Często przejeżdżam obok tego gospodarza a i okoliczny las dobrze mi znany.

bylem tam latem, jeden czolg podobno poszedl na zlom, z tego tez juz duzo nie zostalo, ciezarowki sa 2 a raczej ich resztki. z wlascicielem niestety nie mialem przyjemnosci porozmawiac....

warto by się dowiedzieć skąd pochodzą te szczątki. Gdzie zostały znalezione. Usłyszeć jakąś ich historie. Wtedy po cichaczu skoczyć w tamto miejsce i poszperać

Po raz pierwszy byłem u pana B. jakieś 30 lat temu. Wtedy to jeszcze tam niezła stajnia była. Na razie znalazłem tylko dwa zdjęcia-reszta fotek to slajdy, które muszę znaleźć i przefotografować na cyfrówkę. Widzę, że ciężarówka dalej stoi Nie były to szczątki-pojazdy gąsienicowe były prawie kompletne i na pewno jeden sprawny-służył jako pług do odśnieżania drogi.


C.

Catadero pisze: Nie były to szczątki-pojazdy gąsienicowe były prawie kompletne i na pewno jeden sprawny-służył jako pług do odśnieżania drogi.


C.

Jak dobrze pamiętam to jeden stał z pługiem do odśnieżania. Był też mały ciągnik na gąsienicach. Musze ojca podpytać zkąd miał ten sprzęt bo wychował się w tej okolicy i kiedyś mi o tym zkąd jest ten sprzęt mówił ale nie zabardzo pamiętam i nie chcem nikogo wprowadzać w błąd. Podpytam i napisze z jakiego miejsca bylo to wszystko.

Słyszałem od znajomego który mieszka tam nie daleko (starszy pan) ,ze te sprzęty pochodza z jednostki wojskowej w Bartoszycach, śmial sie ze ten czlowiek zamiast inwestowac w gospodarke , zbroił sie i skupowal sprzęt z JW

Ten mały gąsienicowiec był bardzo ciekawym egzemplarzem. Za siedzeniem kierowcy była pionowa płyta a na niej wielka, chyba żeliwna, tablica z napisem Zakłady Metalowe im. Józefa Stalina. Nigdy nie chciał go sprzedać ani wymienić na coś innego. Bywałem tam kilkakrotnie. Ostatni raz kilka lat temu-ciągnika już nie było a właściciel chorobą przykuty do łóżka.

C.

a gdzie to jest?

tomek mk2 2.0 pisze:Słyszałem od znajomego który mieszka tam nie daleko (starszy pan) ,ze te sprzęty pochodza z jednostki wojskowej w Bartoszycach, śmial sie ze ten czlowiek zamiast inwestowac w gospodarke , zbroił sie i skupowal sprzęt z JW

I ja tak słyszałem ale pewności nie mam.

cesar007 pisze:a gdzie to jest?

To przeca piszemy że w tzw Garboni (Garbno).

Dzięki. Musiało mi umknąć miedzy wierszami

ten ze spychem to jak sie nie myle niszczyciel czolgow su

Ale ta "łycha", to chyba nie do śniegu. Może był to wóz do spychania z drogi unieruchomionych pojazdów, czy innych przeszkód (techniczny/ratowniczy/holowniczy). Takie robiono na bazie bojowych.
Pozdrawiam!!!