Strona 2 z 2

Re: zwijka

: 05 mar 2011, 18:55
autor: balas
chomik pisze:A weż zawiń sobie 5zł i zobaczymy co za to w sklepie kupisz :D :D :D
a gdzie były w tamtej epoce sklepy ,bardziej liczyła się waga kruszcu a nie nominał na niej wybity

Re: zwijka

: 05 mar 2011, 20:20
autor: DAMIAN
balas pisze:
chomik pisze:A weż zawiń sobie 5zł i zobaczymy co za to w sklepie kupisz :D :D :D
a gdzie były w tamtej epoce sklepy ,bardziej liczyła się waga kruszcu a nie nominał na niej wybity
Dokładnie, przecież w dawnych czasach monety dzielono, łamano i nawet taki kawałek monety był środkiem płatniczym, tzw. siekańce.

Re: zwijka

: 07 mar 2011, 18:35
autor: syriusz13
balas pisze: a gdzie były w tamtej epoce sklepy ,bardziej liczyła się waga kruszcu a nie nominał na niej wybity
Nieprawda:
1)"Sklepy" były,a że tak się nie nazywały i nie chodziło się z koszykiem metalowym między półkami to nie oznacza że to nie sklepy.
2)Nie zawsze waga kruszcu była aż taka ważna.Bywało że państwo nakazywało używać badziewia w zamian za wartościowy kruszec.Prosty przykład boratynka.
DAMIAN pisze:
Dokładnie, przecież w dawnych czasach monety dzielono, łamano i nawet taki kawałek monety był środkiem płatniczym, tzw. siekańce.
"Dawne czasy to pojęcie względne".Nasz zacny kolega bartman wspomniał o znalezionej monecie z 1857 r zawiniętej w rulon.Z tego co mi wiadomo w XIX w nie używano tzw siekańców.