Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

srebrny_lis pisze:Rylski spłodził powieść raczej obyczajową, niż batalistyczną, więc mógł "znudzić" czytelnika oczekujacego akcji. A jak Ci się podobała "Bitwa" Patrica Rambaud o bitwie pod Aspern-Essling w 1809? Tam jest sporo młocki i flaków a nawet dupczenie trupa . Choć signora Dottoressa zgłaszała pewne wątpliwości do opisów działań medycznych.

Rylski..., ja nie mówię że to powieść zła, bo taką nie jest! Tylko oczekiwałem czegoś innego.
Na ''Bitwę'' i ''Wspomnienia z wyprawy na Moskwę'' czekam, ale wiem że to dobre pozycje bo często cytowane....

Rylski to, jak pisałem, eksperyment literacki. Z panów na R. świetną lekturą jest też paradokumentalne "Wieszanie" Rymkiewicza: mocna wizja wydarzeń warszawskich 1794 r. na tle ówczesnych ciekawostek. Wywalanie mnichów z trumien przez żołnierzy rosyjskich pragnących się schować przed rozwścieczonym tłumem, makabryczna historia ogarniętego udarem (na skutek pyskówki z rosyjskim ambasadorem) targowiczanina, który następnie sparaliżowany przez szereg godzin kona w sali, przez którą przewalają się walczące strony... Smaczki, smaczki.

Hehe srebrny_lis nie wspomniał tu o książce którą polecił mi kilka tygodni temu. . Chodzi o ''Dwunastu'' Jaspera Kenta, książka z gatunku historical fantasy, akcja osadzona w epoce napoleońskiej, a dokładnie w 1812 roku. Tłem dla całej fabuły jest marsz Napoleona w głąb Rosji,a bohaterem kapitan huzarów Daniłow który musi walczyć nie tylko z wrogiem jakim wydają się wojska francuskie, ale głównie z sekretnymi sprzymierzeńcami Rosji wurdałakami.

Wczoraj skończyłem kontynuację przygód Daniłowa ''Trzynaście lat później'' i kolejny tom poszedł duszkiem. Ciekaw jestem kto w kolejnym pokoleniu obroni cara przed ''klątwą Romanowów''

Polecam dobry kryminał "napoleoński" autorstwa Colette Lovinger - Richard pt. "Zabójca z cesarskiego grodu". Świetna intryga, tak obyczajowa, jak kryminalna i historyczna. W jednym z wątków tajemnica z bitwy pod Pruską Iławą.
No i "Pułkownik Chabert" Honore de Balzaca.

Dzisiaj dostałem ''Zabójcę z cesarskiego grodu'', ale musi poczekać, bo kończę ''Korporację zabójców'' Jurija Flesztinski'ego.

Poczeka to nabierze smaku jak stare wino.

srebrny_lis pisze:Poczeka to nabierze smaku jak stare wino.

Wczoraj wieczorkiem zacząłem czytać, na razie doszedłem do 6go rozdziału ''Roku 1809'', ale już niestety się domyślam że seryjnym zabójcą jest Michel d'Eylau... choć mam nadzieję że dalsza lektura mnie zaskoczy.

Nic nie mówię...