Re: Cmentarzyk w Olsztynie-Posorty
: 21 sty 2014, 15:01
O, fajnie. To się musimy zgrać jakoś tak w kwietniu. Trzeba by pewnie kosę motorową, nożyce do trawy, sekatory, piłkę do drzewa, grabki no i saperki (to chyba każdy z nas ma).
Jako stowarzyszenie przerabialiście temat na Tracku , a widząc są chętne osoby z szeregów owych , niech nakierują dokładniej inicjatorów owego spiskuduch pisze:Warwick zwrócił uwagę na bardzo istotną kwestię. Musicie ustalić kto jest właścicielem terenu i uzyskać jego pisemną zgodę na prace porządkowe oraz ustalić, czy cmentarz jest objęty opieką konserwatorską. Jeśli tak, to zakres i charakter prac musi być uzgodniony z Urzędem Ochrony Zabytków i również konieczne będzie pozwolenie tej instytucji. Tylko w ten sposób unikniecie ewentualnych problemów ze strony nadgorliwych jednostek lub organizacji. Sytuacja może wydawać się absurdalna, ale taka niestety jest rzeczywistość.
Procedury zostały już przedstawione, reszta pozostaje w rękach osób zaangażowanych w to przedsięwzięcie. Jeśli właściciel terenu nie będzie miał nic przeciwko tej akcji, to reszta pójdzie już z górki. W przypadku Tracka najwięcej zachodu wymagało pokonanie nieufności poszczególnych instytucji i przekonanie ich o naszej bezinteresowności i czystych intencjach. Szlak został przetarty, wystarczy po nim podążaćostrybrzytwa pisze: niech nakierują dokładniej inicjatorów owego spisku, bo pomysł choć zacny pewnie umrze jak inne takie inicjatywy
Ostry inicjatywa zacna i pewnie nie umrze, ale pewnie jak zawsze zaoferuje sie wielu, a przed ostatecznym terminem dla większości zachoruje dziecko, złapie rwa kulszowa, popsuje sie auto, nagły wyjazd służbowy itd itd temat przerabiany wielokrotnie . No ale póżniej do zbierania laurów będzie wielu bo przecież chcieli , ale nie mogliostrybrzytwa pisze:Jako stowarzyszenie przerabialiście temat na Tracku , a widząc są chętne osoby z szeregów owych , niech nakierują dokładniej inicjatorów owego spiskuduch pisze:Warwick zwrócił uwagę na bardzo istotną kwestię. Musicie ustalić kto jest właścicielem terenu i uzyskać jego pisemną zgodę na prace porządkowe oraz ustalić, czy cmentarz jest objęty opieką konserwatorską. Jeśli tak, to zakres i charakter prac musi być uzgodniony z Urzędem Ochrony Zabytków i również konieczne będzie pozwolenie tej instytucji. Tylko w ten sposób unikniecie ewentualnych problemów ze strony nadgorliwych jednostek lub organizacji. Sytuacja może wydawać się absurdalna, ale taka niestety jest rzeczywistość., bo pomysł choć zacny pewnie umrze jak inne takie inicjatywy
Dzięki koledzy za cenne rady. Jakkolwiek chciałem uspokoić, że nieobce mi są (z racji wykonywanego zawodu) procedury. Przede wszystkim prawo własności oraz ochrona konserwatorska. Skala i wiek cmentarzyka może świadczyć, że nie jest on ujęty w planie miejscowym jako nekropolia. Wszystko trzeba sprawdzić.warwick pisze:I właśnie dlatego stowarzyszenie, jeśli będzie taka potrzeba lub wola, zaangażuje się na końcu - niech osoby którym zależy i chcą się zaangażować przejdą przez całą procedurę i mają na końcu satysfakcję dobrze wykonanej pracy.
Pozdr.warwick
ostrybrzytwa pisze:, bo pomysł choć zacny pewnie umrze jak inne takie inicjatywy
Hehehe.BLACK pisze: Ostry inicjatywa zacna i pewnie nie umrze, ale pewnie jak zawsze zaoferuje sie wielu, a przed ostatecznym terminem dla większości zachoruje dziecko, złapie rwa kulszowa, popsuje sie auto, nagły wyjazd służbowy itd itd temat przerabiany wielokrotnie . No ale póżniej do zbierania laurów będzie wielu bo przecież chcieli , ale nie mogli
Ja osobiście nie zgadzam się z postawą stowarzyszenia ,mają doświadczenie i jak mniemam chęci powinni wyjść z inicjatywą a "szare " osóbki najwyżej by się podłączyły a może by chciały zasilić szeregi stowarzyszenia ,bo by widziały naocznie że coś robią.warwick pisze:I właśnie dlatego stowarzyszenie, jeśli będzie taka potrzeba lub wola, zaangażuje się na końcu - niech osoby którym zależy i chcą się zaangażować przejdą przez całą procedurę i mają na końcu satysfakcję dobrze wykonanej pracy.
Pozdr.warwick
W zeszłym roku ogłaszałem akcję porządkowania jednego z cmentarzy i zainteresowanie "szarych" osóbek było zerowe. Sami sobie akcję zorganizowaliśmy i sami ją wykonaliśmy. Takie mamy doświadczenie.syriusz13 pisze: Ja osobiście nie zgadzam się z postawą stowarzyszenia ,mają doświadczenie i jak mniemam chęci powinni wyjść z inicjatywą a "szare " osóbki najwyżej by się podłączyły a może by chciały zasilić szeregi stowarzyszenia ,bo by widziały naocznie że coś robią.
A tak wyjdzie jak cytowałem powyżej.