Strona 2 z 2

Re: Konferencja "Poszukiwacz- Archeolog Możliwości Współpracy"

: 30 gru 2015, 19:24
autor: piotrkusiu
Na kartach wędkarskich nie ma złotego biznesu (chyba) i przekrętów oraz patologii a przynajmniej o takich nie słyszałem... A też są egzaminy, licencje i opłaty.
No ale jeśli są lub mogą być lepsze rozwiązania to czemu nie.

Obecne prawo przypomina mi zakaz deptania trawników.
Otóż jest sobie trawnik gdzie ludzie postanowili sobie przejść skrótem i wydeptali ścieżkę. Bo mieli bliżej i łatwiej. Władza postanowiła ukrócić proceder stawiając tabliczkę - Zakaz deptania trawników! Postawiła strażnika, który wystawia mandaty, kieruje sprawę do sądu itd. itp.
A wystarczyłoby w miejscu wydeptanej ścieżki wyłożyć chodnik gdzie ludzie spokojnie by sobie przeszli nie depcząc okolicznej zieleni. Byliby ludzie zadowoleni i trawnik by sobie zieleniał :)

Re: Konferencja "Poszukiwacz- Archeolog Możliwości Współpracy"

: 30 gru 2015, 19:47
autor: Mlynek
Niestety z kartami wędkarskimi nie wszędzie jest kryształowo. W kołach PZW też urzędują różne egzemplarze, egzaminy czasami można "zdać" za flaszkę, itd. itp. Niestety to Polska właśnie.
Maćku nie twierdzę, że "moje" rozwiązanie jest idealne i jedynie słuszne ale nic lepszego nie przychodzi mi do łba. Oczywiście nie chodzi mi o "typowo biurokratyczne rozwiązanie". Nie chodzi mi o to żeby kolejna grupa kolesi nabijała sobie kieszenie naszymi pieniędzmi (swoją drogą członkiem PZW jestem i płacę co roku "haracz" za możliwość pomoczenia kija w kałuży). Chciałbym tylko żeby W KOŃCU kwestia poszukiwań wykrywaczem w Polsce była jasna, przejrzysta i dostępna dla kogoś, kto normalnie pracuje a w wolnym czasie chciałby "uprawiać" swoje hobby/pasję legalnie i na jasnych zasadach.

Re: Konferencja "Poszukiwacz- Archeolog Możliwości Współpracy"

: 01 sty 2016, 15:44
autor: Catadero
:roll:
piotrkusiu pisze:
Obecne prawo przypomina mi zakaz deptania trawników.
Otóż jest sobie trawnik gdzie ludzie postanowili sobie przejść skrótem i wydeptali ścieżkę. Bo mieli bliżej i łatwiej. Władza postanowiła ukrócić proceder stawiając tabliczkę - Zakaz deptania trawników! Postawiła strażnika, który wystawia mandaty, kieruje sprawę do sądu itd. itp.
A wystarczyłoby w miejscu wydeptanej ścieżki wyłożyć chodnik gdzie ludzie spokojnie by sobie przeszli nie depcząc okolicznej zieleni. Byliby ludzie zadowoleni i trawnik by sobie zieleniał :)
To nie całkiem tak. W 2010 roku Sejm zmienił niektóre rygorystyczne fragmenty Kodeksu Wykroczeń, w tym i przepis o deptaniu trawników. Deptać można. Ale nie wszędzie, bo szczegóły ustala właściciel lub zarządca trawnika. I tak na przykład nie można w pełni korzystać z uroków zieleni w warszawskich Łazienkach, bo tam trawnik jest...zabytkowy. Nic śmiesznego. Łazienki Królewskie są ogrodem-muzeum.
Inna sprawa, że przepis o użytkowaniu trawnika w KW precyzuje, że nie można w trakcie użytkowania niszczyć trawnika (np. przez poszukiwanie skarbów przy pomocy łopaty :( - taki mój przykład) ale już nie precyzuje od jakiego momentu gry w piłkę na publicznym trawniku przez dzieci zaczyna się niszczenie. W W-wie (śródmieście) tylko jeden park jest objęty restrykcjami. Za to regulamin Cytadeli w Poznaniu zezwala na użytkowanie trawników. Ale z zakazem wchodzenia na trawę :zebek: W Gdańsku z kolei starsi mieszkańcy jednego z osiedli wzywali Straż Miejską by pozbyć się spod okien dzieci grających w piłkę stawiając zarzuty niszczenia zieleni.
Przy okazji-lubimy podpierać się wzorami brytyjskimi. Otóż w Wielkiej Brytanii pomimo istniejącej wolności w użytkowaniu trawników np. w Hyde Park'u istnieje bardzo wiele rygorystycznych przepisów np. na terenach prywatnych gdzie nawet zejście ze "spacerniaka" może być kosztowne.


C.

Re: Konferencja "Poszukiwacz- Archeolog Możliwości Współpracy"

: 08 sty 2016, 23:19
autor: Szeryf
Filmy z Konferencji:
https://www.youtube.com/channel/UC5V-PT ... 3rA/videos" onclick="window.open(this.href);return false;