7-go marca 1949 roku w więzieniu mokotowskim zamordowano Hieronima Dekutowskiego ps. "Zapora". Ginąc miał 30 lat, 5 miesięcy i 11 dni. Wyglądał jak starzec. Miał siwe włosy, połamano mu ręce, żebra, nos, wybito zęby. Jego ostatnie słowa to: "My nigdy nie poddamy się!"
"Zapora" był cichociemnym, znakomicie wyszkolonym w posługiwaniu się bronią ręczną i maszynową. W podległych mu oddziałach AK, WiN trzymał żelazna dyscyplinę. Pomimo tego troszczył się o każdego żołnierza.
MARSZ ODDZIAŁU „ZAPORY”
Słowa: porucznik Jan Gabriołek „Grot”, na melodię "Piechoty"
Maszerują cicho niby cienie
Poprzez góry, lasy i pola.
Niejednemu wyrwie się westchnienie,
Idą naprzód, taka ich dola.
I idą wciąż naprzód, bo taki ich los,
I ani żal, ani tęsknota
Z tej drogi zawrócić nie zdoła ich nic,
Bo to jest „Zapory” piechota.
A gdy księżyc wyjdzie spoza chmury,
I nastanie cicha, piękna noc,
To leśnej piechoty ciągną sznury,
Widać wtedy siłę ich i moc.
Choć twardą im była germańska dłoń,
Do boju ich parła ochota.
I zawsze zwycięstwo musiało ich być,
Bo to jest „Zapory” piechota.
Teraz za drugiego okupanta,
Jeszcze nam nie oschła jedna krew.
Po zdradziecku sięga nam do gardła,
I w tajgi Sybiru chce nas wieźć.
Pomylił się Stalin, pomylił się kat,
A z nim ta zdziczała hołota.
Za Katyń, za Zamek, za Sybir, za krew,
Zapłaci „Zapory” piechota.
Marsz Oddziału "Zapory" w wykonaniu kombatantów:
https://youtu.be/ZJvy9DsiQmY" onclick="window.open(this.href);return false;