kącik humoru.....
Autentyki z akt sadowych. Czasami śmieszne...
Potwierdziło się, iż oskarżony uderzył pokrzywdzoną kijem w głowę, zaznacza się jednak, że pokrzywdzona nie była w tym mieszkaniu zameldowana.
----------------------------------------------------------------------
Oskarżony gonił oskarżyciela prywatnego po mieszkaniu, obrzucając go słowami obraźliwymi, wymienionymi w nagłówku.
----------------------------------------------------------------------
Moja dotychczasowa formalna żona, a powódka w tym procesie, żyje ostatnio z niejakim Józefem Z. Ja rozumiem, że powódka musi żyć, ale dlaczego właśnie z Józefem Z., który jest znanym w całej okolicy chuliganem.
----------------------------------------------------------------------
Proszę uprzejmie Wysoki Sąd o nakazanie mojej żonie, z którą prowadzę proces rozwodowy, aby wydała mi z naszego mieszkania, które zmuszony byłem opuścić - następujące moje przedmioty: dwie sztuki koszul, ,jedną parę spodni, materac, kalosze i dwa karnisze, bez których dalsza moja egzystencja jest niemożliwa.
----------------------------------------------------------------------
Mój współmałżonek jest histerykiem. Zasadniczą cechą tej choroby jest mania wielkości, co wyraża się tym, że jak wynika z jego częstych słów, uważa każdego za skurwysyna.
----------------------------------------------------------------------
Z pozwu:
Pozwana nie zajmowała się domem, lecz razem z matką chodziła po wsi na różne rozrywki, jak śluby czy pogrzeby znajomych oraz skubała pierze u sąsiadów...;
Z odpowiedzi na pozew:
Nie jest prawdą, aby pozwana zajmowała się tylko rozrywkami ,jak twierdzi powód. Jeśli chodzi o pogrzeby, to trudno je w ogóle uważać za rozrywkę, gdyż i tak pogrzebów tych w miejscowości R. bywa niewiele, najwyżej 1-2 rocznie...
----------------------------------------------------------------------
Oskarżony gonił oskarżyciela prywatnego po mieszkaniu, obrzucając go słowami obraźliwymi, wymienionymi w nagłówku.
----------------------------------------------------------------------
Moja dotychczasowa formalna żona, a powódka w tym procesie, żyje ostatnio z niejakim Józefem Z. Ja rozumiem, że powódka musi żyć, ale dlaczego właśnie z Józefem Z., który jest znanym w całej okolicy chuliganem.
----------------------------------------------------------------------
Proszę uprzejmie Wysoki Sąd o nakazanie mojej żonie, z którą prowadzę proces rozwodowy, aby wydała mi z naszego mieszkania, które zmuszony byłem opuścić - następujące moje przedmioty: dwie sztuki koszul, ,jedną parę spodni, materac, kalosze i dwa karnisze, bez których dalsza moja egzystencja jest niemożliwa.
----------------------------------------------------------------------
Mój współmałżonek jest histerykiem. Zasadniczą cechą tej choroby jest mania wielkości, co wyraża się tym, że jak wynika z jego częstych słów, uważa każdego za skurwysyna.
----------------------------------------------------------------------
Z pozwu:
Pozwana nie zajmowała się domem, lecz razem z matką chodziła po wsi na różne rozrywki, jak śluby czy pogrzeby znajomych oraz skubała pierze u sąsiadów...;
Z odpowiedzi na pozew:
Nie jest prawdą, aby pozwana zajmowała się tylko rozrywkami ,jak twierdzi powód. Jeśli chodzi o pogrzeby, to trudno je w ogóle uważać za rozrywkę, gdyż i tak pogrzebów tych w miejscowości R. bywa niewiele, najwyżej 1-2 rocznie...
Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4
minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
-no u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną
romantyczną kolację, potem przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem
przez miasto, potem świece i godzina zajebistej gry wstępnej, potem
godzina zajebistego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze godzinę
rozmawialiśmy, bajka po prostu !!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów...
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-nie no-zajebiście ! przychodzę do domu, obiad na stole; zjadłem,
wybzykałam, zasnąłem !
A u Ciebie?
-kurka, u mnie beznadzieja...
Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem
wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne, było kurka tak
drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotną i musiałem zapierdalać
do domu na piechotę. przychodzimy kurka przecież nie ma prądu, więc
znowu te cholerne świece !! byłem tak wkurzony, że najpierw przez
godzinę nie mógł mi stanąć a potem kurka przez godzinę nie mogłem się
spuścić, na to wszystko tak się wkurwiłem, że przez godzinę jeszcze
usnąć nie mogłem
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4
minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
-no u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną
romantyczną kolację, potem przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem
przez miasto, potem świece i godzina zajebistej gry wstępnej, potem
godzina zajebistego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze godzinę
rozmawialiśmy, bajka po prostu !!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów...
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-nie no-zajebiście ! przychodzę do domu, obiad na stole; zjadłem,
wybzykałam, zasnąłem !
A u Ciebie?
-kurka, u mnie beznadzieja...
Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem
wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne, było kurka tak
drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotną i musiałem zapierdalać
do domu na piechotę. przychodzimy kurka przecież nie ma prądu, więc
znowu te cholerne świece !! byłem tak wkurzony, że najpierw przez
godzinę nie mógł mi stanąć a potem kurka przez godzinę nie mogłem się
spuścić, na to wszystko tak się wkurwiłem, że przez godzinę jeszcze
usnąć nie mogłem
cytaty z wypowiedzi
NAUCZYCIELI
Jak jeszcze raz zrobisz z siebie taka seksbombę, to zadzwonię po saperów,
niech cię wywiozą i rozbroją
_____________________________
Nad twoja pracą domową myślała chyba cała rodzina,
bo jeden człowiek takich głupot by nie wymyślił
_____________________________
- Szkoda, ze niektóre z Was
są tylko ponętne a nie pojętne.
_____________________________
Nadajesz się do rozwiązywania sznurowadeł, a nie zadań z matematyki.
___________________________
Wy, jak psy Pawłowa reagujecie tylko na dzwonki.
_______________________________
Kto myśli, że od pływania się chudnie, niech popatrzy na wieloryba.
_______________________________
- To, że noszę okulary,
- nie znaczy ze jestem głucha!
____________________________
do jutra...
NAUCZYCIELI
Jak jeszcze raz zrobisz z siebie taka seksbombę, to zadzwonię po saperów,
niech cię wywiozą i rozbroją
_____________________________
Nad twoja pracą domową myślała chyba cała rodzina,
bo jeden człowiek takich głupot by nie wymyślił
_____________________________
- Szkoda, ze niektóre z Was
są tylko ponętne a nie pojętne.
_____________________________
Nadajesz się do rozwiązywania sznurowadeł, a nie zadań z matematyki.
___________________________
Wy, jak psy Pawłowa reagujecie tylko na dzwonki.
_______________________________
Kto myśli, że od pływania się chudnie, niech popatrzy na wieloryba.
_______________________________
- To, że noszę okulary,
- nie znaczy ze jestem głucha!
____________________________
do jutra...
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Zmiana tematu
Czemu jesteś tak tragiczny? – zapytuje młodego człowieka przyjaciel.
- żona zabrała wszystkie pieniądze i odeszła.
- Nie rozpaczaj. Bywa gorzej. Moja zabrała wszystkie pieniądze i została.
____________________
Drugie małżeństwo to rzadki przykład triumfu lekkomyślności nad złym doświadczeniem.
__________________________
Muszę ci się do czegoś przyznać...
- Wal śmiało!
- Spałem z twoja żoną.
- To ci współczuję, ja z twoją nie zmrużyłem oka przez całą noc...
_________________________
Jaka jest najczęściej spotykana Wada postawy u żonatych facetów?
- Dupa na boku.
__________________
do jutra

Czemu jesteś tak tragiczny? – zapytuje młodego człowieka przyjaciel.
- żona zabrała wszystkie pieniądze i odeszła.
- Nie rozpaczaj. Bywa gorzej. Moja zabrała wszystkie pieniądze i została.
____________________
Drugie małżeństwo to rzadki przykład triumfu lekkomyślności nad złym doświadczeniem.
__________________________
Muszę ci się do czegoś przyznać...
- Wal śmiało!
- Spałem z twoja żoną.
- To ci współczuję, ja z twoją nie zmrużyłem oka przez całą noc...
_________________________
Jaka jest najczęściej spotykana Wada postawy u żonatych facetów?
- Dupa na boku.
__________________
do jutra

-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Trochę o studentach...
Profesor pyta jednego ze studentów:
- Dlaczego Marioli daliście przezwisko: "Grypa"?
- Bo grypę wszyscy już mieli.
_____________
Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...
____________
Profesor zwraca się do studenta:
- Dlaczego pan się tak denerwuje? Obawia się pan moich pytań?
- Nie, panie profesorze. Swoich odpowiedzi.
____________
Profesor pyta studenta:
- Jakie jest pańskie hobby?
- Hobby? A co to takiego?
- To, co pan lubi najbardziej.
- A, to kapuśniak!
___________
W akademiku kilku studentów wznosi toast:
- Za Janka, żeby zdał!
Mija kilka chwil, sytuacja się powtarza, znów toast:
- Za Janka, żeby zdał!
I tak co chwila. W końcu otwierają się drzwi, wchodzi Janek i od razu pytanie.
- I co, zdałeś?
Na to Janek:
- Zdałem, zdałem, jednej tylko nie przyjeli, bo miała stłuczoną szyjkę.
Profesor pyta jednego ze studentów:
- Dlaczego Marioli daliście przezwisko: "Grypa"?
- Bo grypę wszyscy już mieli.
_____________
Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...
____________
Profesor zwraca się do studenta:
- Dlaczego pan się tak denerwuje? Obawia się pan moich pytań?
- Nie, panie profesorze. Swoich odpowiedzi.
____________
Profesor pyta studenta:
- Jakie jest pańskie hobby?
- Hobby? A co to takiego?
- To, co pan lubi najbardziej.
- A, to kapuśniak!
___________
W akademiku kilku studentów wznosi toast:
- Za Janka, żeby zdał!
Mija kilka chwil, sytuacja się powtarza, znów toast:
- Za Janka, żeby zdał!
I tak co chwila. W końcu otwierają się drzwi, wchodzi Janek i od razu pytanie.
- I co, zdałeś?
Na to Janek:
- Zdałem, zdałem, jednej tylko nie przyjeli, bo miała stłuczoną szyjkę.
kącik humoru.....
Facet mówi do sąsiada:
- Byłem z teściową w zoo.
- I co?
- Nic, nawet tam jej nie chcieli.
_________________
Dwóch facetów wnosi trzeciego zupełnie nawalonego, tak że nie może się utrzymać na nogach. Siadają przy barze i jeden mówi do barmana:
- Dwa piwa!
- A ten w środku nie pije? - pyta barman.
- Nie, to kierowca.
__________________
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, źle się czuję.
Lekarz zbadał babę:
- Niech pani codziennie rano wypija jedno jajko.
- Panie doktorze, ale ja nie znoszę jajek.
- A kto je pani każe znosić...
- Byłem z teściową w zoo.
- I co?
- Nic, nawet tam jej nie chcieli.
_________________
Dwóch facetów wnosi trzeciego zupełnie nawalonego, tak że nie może się utrzymać na nogach. Siadają przy barze i jeden mówi do barmana:
- Dwa piwa!
- A ten w środku nie pije? - pyta barman.
- Nie, to kierowca.
__________________
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, źle się czuję.
Lekarz zbadał babę:
- Niech pani codziennie rano wypija jedno jajko.
- Panie doktorze, ale ja nie znoszę jajek.
- A kto je pani każe znosić...