
Do roboty panowie - cmentarz
Moderator: GILGIN
Odkrzaczyć cmentarz w Nikielkowie zawsze można, chociaż szczególnej potrzeby nie ma. Poruszać się można bez problemu. Nawet lepiej, że z dala nie widać, bo to też chroni cmentarz - popatrzcie jaki śmietnik jest na cmentarzu na Kielarach, odkąd postawiono tablicę informacyjną. Ogradzać w ogóle bezsens, bo to jest swobodne założenie, przenikające się z lasem, a nie działka wyodrębniona. Do zwłok dziki się nie dokopią, bo są w kryptach. Stawianie pomnika... To też dokument. Jeszcze ktoś pomyśli, że ten cmentarz wyjątkowo nie był nigdy ograbiony (a były nawet krypty rozbite - to już było kiedyś uporządkowane). Napis grobowy jest czytelny.
Jeżeli w ten sposób można uzyskać fawor u leśniczego, proszę bardzo - ale z umiarem. To jest urokliwe miejsce i może bez plastikowych łańcuchów.
Jeżeli w ten sposób można uzyskać fawor u leśniczego, proszę bardzo - ale z umiarem. To jest urokliwe miejsce i może bez plastikowych łańcuchów.
Zgadzam sie z tobą Meickel (wiem że znasz te strony bo się pośrednio chyba znamy z dzieciństwa-chyba że się mylę), że było uporządkowane bo jak pamiętam za kajtka wyglądało to zupełnie inaczej, może nie do końca mnie zrozumiałeś, ogrodzenie z plastikowego łańcucha odpada. A co do grabienia to ten cmentarz był rozkopywany wielokrotnie z tego co słyszałem. Jak może widać na zdjęciu jest on "teraz ogrodzony" z dwóch stron rzuconymi niegrubymi kłodami i tyle. Na pewno przed robieniem jakichkolwiek ruchów potrzebna jest wizja lokalna z udziałem mam nadzieję Pana Jarka i ustalenie czy w ogóle cokolwiek robimy czy będziemy mieć tylko baczenie na to co się dalej będzie działo z cmentarzem. Jak wspominałem inicjatywa wyszła ze strony leśniczego ja tylko ją przedstawiam na forum i decyzja zależy już od nas. Rzeczywiści miejsce jest wyjątkowe z cmentarz roztacza się widok na bagienną dolinę ze strumieniem a samo założenie od południa otoczone jest starodrzewiem, którego skład gatunkowy wskazuje że nie został tam zasadzony przypadkowo. Być może rozsądek wskaże że nie należy ingerować w przyrodę a jedynie udokumentować to co jest i w ten sposób tworzyć powoli naszą własną bazę miejsc pochowku i pamięci na Warmii i Mazurach.
Może i się znamy, z nicka sobie nie przypominam
Te ogrodzeniowe kłody spadły z pieńków, do których były przybite tak w 2003. ładne to nie było, ani trwałe. Jeżeli idzie o zabezpieczenie przed pracami leśnymi, polecam sposób stosowany dla ochrony kurhanów pod Brąswałdem: znaki na drzewach wokół terenu chronionego.
Jeżeli już upieramy się przy tabliczce z napisem... Jest cmentarz Belianów na Tracku, kompletnie okradziony z elementów metalowych, więc nic mu chyba nie grozi. Można do niego wyciąć ścieżkę i postawić drogowskaz. Jeśli miasto weźmie się kiedyś za remont dworu, może nawet jaki turysta się tam zjawi.

Te ogrodzeniowe kłody spadły z pieńków, do których były przybite tak w 2003. ładne to nie było, ani trwałe. Jeżeli idzie o zabezpieczenie przed pracami leśnymi, polecam sposób stosowany dla ochrony kurhanów pod Brąswałdem: znaki na drzewach wokół terenu chronionego.
Jeżeli już upieramy się przy tabliczce z napisem... Jest cmentarz Belianów na Tracku, kompletnie okradziony z elementów metalowych, więc nic mu chyba nie grozi. Można do niego wyciąć ścieżkę i postawić drogowskaz. Jeśli miasto weźmie się kiedyś za remont dworu, może nawet jaki turysta się tam zjawi.
jak nie będzie w jakimś archiwum to nikt raczej miał nie będzie jak będę w weekend to zrobię i wrzucę zdjęcia tego co zostało z bramy wjazdowej do majątku.
Płot gość zepchnął spychaczem i będzie sie z tego tłumaczył w sądzie. Bo zaraz smerfy, straż miejska i służby konserwatora sie zjechały. Ciekawe co mu zrobią.
Płot gość zepchnął spychaczem i będzie sie z tego tłumaczył w sądzie. Bo zaraz smerfy, straż miejska i służby konserwatora sie zjechały. Ciekawe co mu zrobią.
- olsztyniak
- Posty: 2812
- Rejestracja: 10 lip 2007, 16:10
- Lokalizacja: Olsztyn
- olsztyniak
- Posty: 2812
- Rejestracja: 10 lip 2007, 16:10
- Lokalizacja: Olsztyn