Jestem tu nowy ale mój pierwszy post ( o nieco mylącym tytule) dot. będzie miejsca, które od dawna zamierzałem przeszukać i do którego mam nieograniczony dowolny dostęp

Pojechałem tam w sobotę, żeby wstępnie przejść teren i zobaczyć czy coś się pokaże, niestety nic ciekawego nie znalazłem no ale o czym niżej piszę musiałem się zająć głównie zasypywaniem dziur. Myślę, iż to, że nic interesującego nie znalazłem wynika to nie tyle z brak "artefaktów" a raczej z braku umiejętności przeszukiwania gruzowiska - liczę tu na Wasze rady jak należy prawidłowo to zrobić

A teraz druga znacznie mniej przyjemna sprawa - na miejscu znalazłem niestety dość świeże ślady działalności jakiegoś "kolegi", które Wam prezentuję w bardzo niewielkiej części bo wzbudziły moje oburzenie i złość... jak można pozostawić po sobie na polu i łące niezasypane, nieraz półmetrowe dziury, poodkopywane fragmenty ruin oraz wyciągnięte metalowe elementy, zagrażające ludziom i zwierzętom tam chodzącym, zwłaszcza za jakiś czas jak wszystko zarośnie

Żałuję, że moja pierwsza galeria nie dotyczy znalezisk ale czegoś takiego ale zwyczajnie trafił mnie szlag.