http://merlin.pl/Wojna-nie-ma-w-sobie-n ... 26826.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Wczoraj skończyłem czytać powyższy tytuł. Książka bardzo godna polecenia.
Inne spojrzenie na Wojnę, zgoła odmienne od meskiego, zadaniowego, sposobu myslenia i postrzegania wydarzen.
Po przeczytaniu chcialo by sie zadac wiele pytan - autorce, kobietom ktore wspominają, a nawet sobie.
Nie jest to chyba proza do pozniejszych dysput i konfrontacji z innymi punktami widzenia,... kto ma bardziej racje, czyja prawda "najmojsza", kto mial wowczas gorzej. Trudna, gorzka i smutna książka, którą mimo wszystko warto przeczytać.
Nie będę się bardziej rozpisywał, komentarze na merlinie są chyba wystarczające jako rekomendacja.
Wojna nie ma w sobie nic z kobiety
Moderator: Andrew
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Wojna nie ma w sobie nic z kobiety
Nie szukałem dotąd specjalnie, ale ciekawe czy są jakieś pamiętniki Rosjanek z lat I wojny światowej? Tych, co w chwili załamania morale armii wskutek bolszewickiej agitacji, ochotniczo zaciągały się do wojska zamiast mężczyzn, pociągając wielu swym przykładem. Utworzyły tzw. Batalion Śmierci. Bolszewicy nienawidzili tych dziewczyn, tropili je jak wściekłe psy, gwałcili, torturowali i zabijali.